Zastanawialiście się kiedyś, skąd się biorą wróżby w ciasteczku?

piątek, 12 marca 2010

Wyrocznia

- I co?
- Czytaj!
- "Żeby wygrać, trzeba grać".
- No.
- I...?
- To wyrocznia. Tak jak twoje wróżby. Jeśli posłuchamy to wygramy.
- No nie wiem...
- Mówię ci. Każe nam zagrać.
- A po co?
- Wygramy! Co mówi twoja przepowiednia?
- "Trawa z czasem zamienia się w mleko."
- Ha!
- Co "ha"?
- Wszystkie znaki na ziemi i w niebie wskazują na to, że wygraną mamy już w kieszeni!
- Nie wiem, czy ty nie zbyt dosłownie...
- Nie marudź! Jesteś ciasteczkiem z wróżbą i masz przynosić szczęście!
- Taaa...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz