Zastanawialiście się kiedyś, skąd się biorą wróżby w ciasteczku?

niedziela, 20 lutego 2011

Znalazł się!

Dorabiał, swołocz na Ezo TV, za sms-y. A jak się rozkręcił; "ja tu widzę... - powiada i rozkłada te karciochy - widzę zmianę".
Artysta jeden. Dostał po łbie i wywlokłam kłamczucha. Teraz siedzi i gapi się w kulę. Zamierza mi udowodnić, że widzi Zaczekam, co wypatrzy.

wtorek, 15 lutego 2011

Minęły dwa miesiące

od ostatniego wpisu. A wróżbitę gdzieś wcięło.