Zastanawialiście się kiedyś, skąd się biorą wróżby w ciasteczku?

niedziela, 20 lutego 2011

Znalazł się!

Dorabiał, swołocz na Ezo TV, za sms-y. A jak się rozkręcił; "ja tu widzę... - powiada i rozkłada te karciochy - widzę zmianę".
Artysta jeden. Dostał po łbie i wywlokłam kłamczucha. Teraz siedzi i gapi się w kulę. Zamierza mi udowodnić, że widzi Zaczekam, co wypatrzy.

5 komentarzy:

  1. Niech cos wypatrzy, bo dziś miałam doła 10 minutowego. Odwykłam od takich zdarzeń i czuję, że potrzebuję pozytywnej przepowiedni! No? Czekam?

    OdpowiedzUsuń
  2. A jak doszło do tego, że Ci przeszło? Bo mówi, że "znaleźć lekarstwo na doła" wróży wielkie powodzenie w interesach. Już widzę te tłumy, które walą drzwiami i oknami, żeby dostać lekarstwo na depresję.
    Może tylko artyści będą mieli spadek formy, zwłaszcza poeci, bo jak tu pisać o miłości będąc szczęśliwym? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja generalnie nie miewam dołów, a jeśli już to krótkotrwałe. Ręczne pranie jest świetną receptą na moje dołki:) Wchodzisz w to?

    OdpowiedzUsuń
  4. Za niemanie policja wystawia mandaty.
    Kto pierze? Komu pierze? i kto na tym zarabia? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. za pranie można siedzieć nawet do 5 lat
    wtedy to dopiero można doła złapać ;))

    OdpowiedzUsuń