Zastanawialiście się kiedyś, skąd się biorą wróżby w ciasteczku?

poniedziałek, 1 listopada 2010

Dziś taki dzień, że

zamiast ciasteczka jest wata cukrowa i pańska skórka. To chyba to samo tylko w innym stanie skupienia?

8 komentarzy:

  1. Hmmm...wata cukrowa...robiłam z niej taką kuleczkę ubitą i gryzłam. Tak...to jak ciasteczko!

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja w dzieciństwie tak uwielbiałam watę cukrową, że kiedyś się nażarłam takiej zwykłej. to się lubi, co się ma...

    OdpowiedzUsuń
  3. teraz taka wata to może być w kolorach tęczy..

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja sobie kupuję raz w roku, ale ciii ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja nie jadłam pańskiej skórki więc nawet nie wiem czy i jaki ma stan skupienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś między ciągutką a skudloną watą cukrową ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja chciałam dodać, że ciasteczko to się chyba trochę generalnie obija.. ja tu czekam na jakąś dobrą wróżbę. Ciasteczko do roboty! ;)

    OdpowiedzUsuń