Hmmm...wata cukrowa...robiłam z niej taką kuleczkę ubitą i gryzłam. Tak...to jak ciasteczko!
a ja w dzieciństwie tak uwielbiałam watę cukrową, że kiedyś się nażarłam takiej zwykłej. to się lubi, co się ma...
teraz taka wata to może być w kolorach tęczy..
Ja sobie kupuję raz w roku, ale ciii ;)
a ja nie jadłam pańskiej skórki więc nawet nie wiem czy i jaki ma stan skupienia ;)
Coś między ciągutką a skudloną watą cukrową ;)
ja chciałam dodać, że ciasteczko to się chyba trochę generalnie obija.. ja tu czekam na jakąś dobrą wróżbę. Ciasteczko do roboty! ;)
:D jutro. obiecuję :))
Hmmm...wata cukrowa...robiłam z niej taką kuleczkę ubitą i gryzłam. Tak...to jak ciasteczko!
OdpowiedzUsuńa ja w dzieciństwie tak uwielbiałam watę cukrową, że kiedyś się nażarłam takiej zwykłej. to się lubi, co się ma...
OdpowiedzUsuńteraz taka wata to może być w kolorach tęczy..
OdpowiedzUsuńJa sobie kupuję raz w roku, ale ciii ;)
OdpowiedzUsuńa ja nie jadłam pańskiej skórki więc nawet nie wiem czy i jaki ma stan skupienia ;)
OdpowiedzUsuńCoś między ciągutką a skudloną watą cukrową ;)
OdpowiedzUsuńja chciałam dodać, że ciasteczko to się chyba trochę generalnie obija.. ja tu czekam na jakąś dobrą wróżbę. Ciasteczko do roboty! ;)
OdpowiedzUsuń:D jutro. obiecuję :))
OdpowiedzUsuń