uprzejmie informuje, że mniej więcej od 2000 lat na obszarach Europy Centralnej, gdzie obecnie się znajduje Polska, miesiąc wrzesień bywa ciepły lub chłodny. W każdym razie wbrew trąbieniu o globalnym ociepleniu w tym roku nastąpiło globalne i odczuwalne ochłodzenie, poza krótkim okresem upałów. I jak się (biiip) nic nie zmienia od 2000 tal, to nagle się (biiip) nie zmieni, więc może jednak pora włączyć to pierońskie ogrzewanie?
Wróżba na dziś:
Przekonasz urzędnika, który z zimna nie może trafić zębem o ząb, że zimno znaczy zimno.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lubię tą literóweczkę - "lat - tal" ciekawe co by na to powiedział Freud?
OdpowiedzUsuńPrzestań - upał jest, u nas prawie 19 stopni w cieniu - nawet mi pościel wyschła w ogródku. Kup sobie sok z malin i przestań się naprzykrzać ciasteczku - leży na trawie i łapie ostatnie promienie słońca.
:D Freud kazałby włączyć ogrzewanie!
OdpowiedzUsuńU mnie jest 13 stopni, nie ma słońca, ohyda!!! Ohydna ohyda!
wczoraj mi się wiadomości jakieś rzuciły w oko i ludzie, którym domy "popłynęły" osuwiskiem. nikt im nie wypłaci odszkodowania, ponieważ domy owe wybudowali na... osuwisku, które się praktycznie osuwa raz na kilka lat. czyżby wróżenie z fusów nie zdało egzaminu?
OdpowiedzUsuńTo jest kurczę jakiś kryminał z tymi pozwoleniami na budowę i ubezpieczeniami. Podejrzewam niestety, że "wina" leży po obu stronach, czyli i budujących i tych, co na to pozwalają.
OdpowiedzUsuńUbezpieczenia to osobna para z kaloszami. Groza.
najbardziej zimny mam nos
OdpowiedzUsuńpóźniej ręce
reszta jest ok
Kiedyś rozmawiałam z urzędniczką która pracuje w dziele pozwoleń na budowę. Opowiadała jak to ludzie starają się o pozwolenia na terenach zalewowych.. Urząd wydaje pozwolenia ale zawsze zaznacza, że inwestor buduje się na własną odpowiedzialność
No właśnie, niestety. Podobno wychodzi taniej. Ciekawe liczenie.
OdpowiedzUsuń